Mówi się, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Przekonanie to jest bardzo silne. Ale tak naprawdę to nie ta sama rzeka, mimo że pozornie nic się nie zmieniło. Woda jest już inna, nurt zmienił koryto i podmył brzegi, złagodził zakola lub wręcz narobił meandrów. Ci, którzy próbowali, mają różne opinie.
Legionista Dołączył: Posty: 1603 Nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki? 21:08 Tak sie juz od bardzo dawna zastanawiam nad tym powiedzeniem... Czesto gdy jakis trener lub zawodnik wraca do jakiegos klubu to uzywa sie sformulowania ze 2 raz nie powinno sie wchodzic do tej samej rzeki... 8- ...a moim zdaniem sens tego powiedzenia jest zupelnie inny... Nie wchodzi sie 2 raz do tej samej rzeki...to powiedzenie sens ma jedynie wtedy kiedy rozumiemy to w ten sposob, ze to juz nie jest ta sama rzeka...poniewaz woda w ktrorej powiedzmy bylismy juz dawno splynela w dol , i wchodzac do tej rzeki wchodzimy tak jakby do swiezej... dobra wiem ze to glupie ale inaczej to powiedzenie jest kretynskie... 8o ... Legionista Dołączył: Posty: 1517 ło! 8- Myśliciel się znalazł! B3nito jestem zszokowany... Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 19837 Benito! Ty idź już do jakiejś pracy! Otwórz firmę "Tłumaczenie snów Benito i synowie" '8 "Lecz przyjdą czasy, że te kutasy będą przed nami na baczność stać, Ręka nie zadrży jak liść osiki, gdy będziem w głupie mordy prać. Więc pijmy zdrowie szwoleżerowie niech smutki zginą w rozbitym szkle, Gdy nas nie będzie nikt się nie dowie czy dobrze było nam czy źle." Janusz Waluś - czekaMY! Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 1603 nie mam syna :fu: Nova :P ... Komentarz Lechitka Dołączył: Posty: 3737 Zamieszczone przez b3nito nie mam syna :fu: Nova :P CO??!! 8- Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 1603 Zamieszczone przez Nova Zamieszczone przez b3nito nie mam syna :fu: Nova :P CO??!! 8- ijok: kazali mi zalozyc firme..ale potrzebuje syna :> wiec szukam pomocy '8 a w ogole to moze byscie mi tak powiedzieli w koncu jak to jest z ta rzeka... ... Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 8083 Zamieszczone przez b3nito Zamieszczone przez Nova Zamieszczone przez b3nito nie mam syna :fu: Nova :P CO??!! 8- ijok: kazali mi zalozyc firme..ale potrzebuje syna :> wiec szukam pomocy '8 a w ogole to moze byscie mi tak powiedzieli w koncu jak to jest z ta rzeka... Ja bym nie radził wogóle do polskich rzek wchodzić Jesteś panem własnego losu. Komentarz Legionistka Dołączył: Posty: 1131 Zamieszczone przez b3nito Zamieszczone przez Nova Zamieszczone przez b3nito nie mam syna :fu: Nova :P CO??!! 8- ijok: kazali mi zalozyc firme..ale potrzebuje syna :> wiec szukam pomocy '8 a w ogole to moze byscie mi tak powiedzieli w koncu jak to jest z ta rzeka... w Heraklit doszedl do wniosku ze jedyna stala wlasnoscia jest zmiennosc (tzw. wariablizm) uznal rzeke za obraz rzeczywistosc - wszystko sie zmienia, nie ma bytu jest tylko stawanie sie--> nie mozna wejsc 2 razy do tej samej rzeki = nawet jesli wrocisz do danego miejsca (czy klubu) to juz nie ebdzie to samo miejsce (klub) bo zaszlo w nim zbyt wiele zmian. czyli masz racje. ale wszystkie powiedzenia sa uproszczane, wiec nie ma chyba sie czym przejmowac pozdro NIEDZIELNE DZIECKO Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 1603 wiedzialem!!! dzieki Lamia :P ... Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 423 Taaa Lamia dobrze mowi, ale mnie sie wydaje jeszcze, ze tu chodzi tez o to, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki czyli... ... ze nie da sie wejsc 2 razy do tej samej rzeki, czyli pewnie ci co uzywaja tego stwierdzenia, niby nieswiadomie mowia, ze nie da sie wejsc 2 razy do tej samej rzeki czyli jesli sie nie da to nie mozna, wiec sie nie wchodzi taaaa, moze o to Ci tez chodzilo posrednio 8o koniec z bredzeniem mam teledysk z britnej Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 275 To ja o innym powiedzeniu: moze jestm glupi ale dla mnie powiedzenie "Sam jak palec" jest bezsensowne . Przeciez palec ma kolo siebie kilku kolegow paluchów . Cum Debita Reverentia Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 548 Zamieszczone przez takiowaki Taaa Lamia dobrze mowi, ale mnie sie wydaje jeszcze, ze tu chodzi tez o to, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki czyli... ... ze nie da sie wejsc 2 razy do tej samej rzeki, czyli pewnie ci co uzywaja tego stwierdzenia, niby nieswiadomie mowia, ze nie da sie wejsc 2 razy do tej samej rzeki czyli jesli sie nie da to nie mozna, wiec sie nie wchodzi no tak, ale oni uzywają tego nieświadomie, czyli w pewnym stanie podświadomości, a co za tym idzie niemożność wejścia do tej samej rzeki więcej niż raz (zaryzykowałbym takie twierdzenie) opiera się na podświadomej barierze metafizycznej, która sama z siebie powoduje zmianę rzeki. Skoro więc do tej samej rzeki mozna wejść tylko raz, być może do rzeki można jeszcze wpaść albo wskoczyć. Wskazywałby na to Heglowski system wartości i doświedczenia utylitaryzmu. Oczywiście jak już będzie trochę cieplej. Chyba że weźmiemy pod uwagę Ankh-Morpork - do niej nie da się wejść ani razu. Beł, beł, beł. :> For those about to rock, I salut you!!! Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 1603 Zamieszczone przez takiowaki Taaa Lamia dobrze mowi, ale mnie sie wydaje jeszcze, ze tu chodzi tez o to, ze nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki czyli... ... ze nie da sie wejsc 2 razy do tej samej rzeki, czyli pewnie ci co uzywaja tego stwierdzenia, niby nieswiadomie mowia, ze nie da sie wejsc 2 razy do tej samej rzeki czyli jesli sie nie da to nie mozna, wiec sie nie wchodzi taaaa, moze o to Ci tez chodzilo posrednio 8o koniec z bredzeniem teraz to juz namieszales nasze pismaki to debile i tyle... PS Nie denerwuje was ze polowa ludzi uzywa np. slowa bynajmniej i przynajmniej zamiennie chcoaiz tak naprawde maja one zupelnie rozne znaczenia? albo mowia podwinela sie noga zamiast powinela? A juz najbardziej mnie to razi jak widze pseudoautorytety np. w TV ktore uzywaja slow ktorych znaczenia nie znaja... ... Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 423 Zamieszczone przez b3nito pseudoautorytety np. w TV ktore uzywaja slow ktorych znaczenia nie znaja... zgadzam sie z Toba i vis a vis mnie tam najbardziej razi, jak ktos mowi, ze wychodzi na dwór macie cos takiego? :> mam teledysk z britnej Komentarz Legionista Dołączył: Posty: 1253 Zamieszczone przez takiowaki mnie tam najbardziej razi, jak ktos mowi, ze wychodzi na dwór macie cos takiego? :> Czekaj... odpowiem Ci później bo właśnie wychodzę na dwór Hehe Jawor_CDR ma rację, powiedzenie "jestem sam jak palec" też jest jakieś conajmniej dziwne Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem. Komentarz
„Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki” To wszystko oznaczało natychmiastowy koniec, wydawałoby się niezniszczalnego duetu. Definitywnie i ostatecznie! - To jest lekcja dla mnie i dziękuję za nią - stwierdziła. Paulina poczuła się oszukana i nie chciała słuchać wyjaśnień Wiktora.
Odpowiedzi Heraklit argumentował to w ten sposób, że nie wejdziesz dwa razy do tej samej rzeki ponieważ, gdy wejdziesz drugi raz inne wody już będą oblewać to koryto, a więc i inna to już będzie rzeka. Był to głęboka myśl ukazująca empirycznie ciągłą zmienność wszechrzeczy. .Zgred. odpowiedział(a) o 21:48 Jest tak jak piszą osoby powyżej ale opiszę to w makroskali: by rzeka była inną wystarczy nawet że jedno ziarenko piasku się przemieści czy kropla wody i to już nie to samo. ♥Kacha♥ odpowiedział(a) o 01:35 Nie można wejść dwa razy do tej samej rzeki, ponieważ jeśli za pierwszym razem ktoś wejdzie i się utopi to już drugi raz nie wejdzie , bo się utopił . Rzeka cały czas płynie, dlatego też nie można zawsze wejść do tej samej wody, do której weszło się wcześniej, czyli wchodzi się do zupełnie innej rzeki ;D Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lubNa stwierdzenie, że nie powinno wchodzić się do tej samej rzeki, Maja Sablewska odpowiedziała mniej więcej tak: Bateria w laptopie spuchła już dwa razy. Nie popełniaj moich błędów polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. the same river this again To kolejne zakole tej samej rzeki. Nigdy nie wchodź dp tej samej rzeki 2 razy. Znów trzeba będzie wejść do tej samej rzeki. Yet again, it will be necessary to wade into the same river. Uwielbiam wchodzić po wielekroć do tej samej rzeki. Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Nikt nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki i nikt nie wychodzi cało z próby wody. Nobody would bathe twice in the same river, and no man emerges unscathed from trial by water. Podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale na szczęście ta zasada nie obowiązuje Elbląskiej Orkiestry Kameralnej i Krzysztofa Herdzina. Apparently, you do not enter the same river twice, but fortunately this rule does not apply to the Elbląg Chamber Orchestra and Krzysztof Herdzin. Podobnie, inna gałąź innego drzewa zostaje złamana i też wpada do tej samej rzeki. Similarly, another branch from that tree breaks and falls down into the same river. Nigdy nie przerywa ruchu, ale, jak wiadomo, dwa razy do tej samej rzeki nie wejdziesz. She never interrupts movement, but as you know, the same river twice does not enter. To właśnie fotografia, świat utrwalony w kadrze, daje możliwość powrotu do przeszłości, wejścia powtórnie w nurt tej samej rzeki... It is photography, the world registered in the frame, that gives the opportunity to go back to the past, re-enter into the flow of the same river... Nie można wejść 2 razy do tej samej rzeki A co mi każe pływać kajakiem przez 7 lat w dół tej samej rzeki? Wyzwanie. What do you think's kept me kayaking down the same river week after week for the last seven years? "nigdy dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki," ktoś powiedział... "you can never swim in the same river twice," said... what's his face? Jak się okazuje, do tej samej rzeki można wchodzić wiele razy. ZOBACZ TAKŻE: As it turns out, it is many times that you can step into the same river. Woda jest z tej samej rzeki, jasne? Chociaż nic nie trwa wiecznie i nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, nigdy też nie należy mówić nigdy... Although nothing lasts forever and you can't enter the same river twice, you should never say never either... "Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki". Jesteście dużymi chłopcami, możecie podejmować własne decyzje, ale ja nigdy nie wchodzę dwa razy do tej samej rzeki. Look, you two are big boys, you can make your own decisions, but me, I never go back to the same well twice. Ale sami wiecie, jak to mówią nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. But you know what they say: you should never go home again. Nie wchodzi się dwa razy, do tej samej rzeki. Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 38. Pasujących: 38. Czas odpowiedzi: 116 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200Nie wjeżdża się po 237 views, 46 likes, 2 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Nomada: Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Nie wjeżdża się po raz drugi w życiu na rowerze donapisał/a: szulczyk 2010-07-12 07:58 Witam Jakie są wasze poglądy na temat związku jeśli chodzi o to iż dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki? Próbowaliście , nie udało się? A może jednak i jesteście teraz szczęśliwi? Czy w miłości te powiedzenie ma sens , jeśli chodzi o uczucia ? Czy dziewczyna jak mówi ,że nie chce by było tak jak kiedys, do dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi, w ogóle coś czuła? napisał/a: ~gość 2010-07-12 08:20 wydaje mi się, że motywacja musiałaby być przeogromna aby któraś ze stron się zmieniła. Ta jedyna zgodzi się wrócić, przez miesiąc, trzy, rok będzie cudownie, bosko, normalnie raj... Ale czy wystarczy chęci aby na zawsze wyzbyć się swych ulubionych negatywnych z punktu widzenia drugiej strony cech? Myślę, że zmian muszę chcieć ja, na dodatek muszę pamiętać że same chęci nie wystarczą i potrzebne jest dużo pracy i samokontroli. Podsumowując, Można wejść do tej samej rzeki. Ale trzeba się nauczyć akceptować wady partnera ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie tylko minimalnie lepiej niż było kiedyś - o ile w ogóle. Oczywiście wykluczam tutaj wszelkie zdrady, mordobicia i inne bo po to nie warto zanurzyć nawet paluszka w tej wodzie. napisał/a: niceone 2010-07-12 09:10 Wydaje mi sie ze powroty par ktore ze soba zerwaly dyktowane sa tymi samymi warunkami - i na kilka par ktore ja znam - tylko jeden powrot mozna uznac za "udany" Co do w/w warunkow: samotnosc, brak bliskosci, brak nowego partnera vs. osoba ktora juz sie zna, nie trzeba jej "zdobywac", starac sie za bardzo, ma sie z jakies dobre wspomnienia z nia zwiazane badz zwiazane z uczuciem do niej... tak to wg. mnie wyglada... napisał/a: emig87 2010-07-12 09:40 Głupotą nie jest popełniać błędy, głupotą jest nie uczyć się na błędach. Czasami nie wchodzimy już do tej samej rzeki, tylko do kanału ściekowego. Wszystko zależy od sytuacji. Moja przyjaciółka chodziła z jednym gościem w podstawówce czy jakoś tak. Rozstali się tak po prostu - nie było konfliktu, itp. Opowiadała mi, że miała obawy, że do tej samej rzeki dwa razy się nie wchodzi, ale jednak się zdecydowali i są ze sobą już jakieś prawie 2 lata. napisał/a: tourterelle 2010-07-12 17:57 No cóż ja właśnie "weszłam drugi raz do tej samej rzeki"...ale jak już nie raz pisano w tym powiedzeniu nie o to chodzi...rzeka płynie i sie zmienia ja mam taką nadzieje przynajmniej. Ja wiem jedno gdybym nie spróbowała, nie dała szansy, żałowałabym, ale to ja. Poza tym partner dał mi powody by mu uwierzyć Czy się udało będę mogła dopiero powiedzieć za jakiś czas i wtedy dam znać. Natomiast gdyby były jakieś przykre słowa podczas rozstania, kłamstwa, zdrada, czy brak wiary że to ten jedyny nigdy bym sie nie zdecydowała. Długo nad tym myślałam rozum mówił mi, że nie powinnam, serce co innego. Pierwszy raz e życiu pokierowałam się sercem (bo ztraszna realistka ze mnie) My byliśmy ze sobą kawał czasu, znamy się jak łyse konie i chyba zrozumieliśmy, że bez siebie nie możemy żyć w pełni i szczęśliwie. Jak na razie super...choć jest we mnie też taka obawa jak niceone napisała :" samotnosc, brak bliskosci, brak nowego partnera vs. osoba ktora juz sie zna, nie trzeba jej "zdobywac", starac sie za bardzo, ma sie z jakies dobre wspomnienia z nia zwiazane badz zwiazane z uczuciem do niej... " mna pokierowały. Na razie się staramy bardzo jest super a co życie pokarze zobaczymy... napisał/a: Migotka88 2010-07-14 01:08 Ja zastanawiałam się ,czy nie spróbowac drugi raz,jednak w koncu się na to nie zdecydowałam i stwierdzam,że była to dobra partnera nie czułam już tego co dawniej,było to raczej przyzwyczajenie,więc wchodzenie po raz drugi w ten związek byłoby z mojej strony ratowaniem na siłe i dawanie złudnej nadzieji partnerowi,a nie chcialbym go ranic po raz drugi. napisał/a: Nadiya1 2010-07-14 07:38 Ja próbowałam "wejść drugi raz do tej samej rzeki" dwa razy, z dwoma partnerami (znaczy się kiedyś z jednym, parę lat temu z innym :P) no i nie wyszło takze nie polecam :D. napisał/a: ~gość 2010-07-14 13:44 tourterelle, napisala sprostowanie, od ktorego chcialam zaczac... ludzie nie da sie wejsc do tej samej rzeki bo ta rzeka juz nigdy nie bedzie taka sama, wiec ta sama... to samo dotyczy partnera i mnie samej, zmieniamy sie z dnia na dzien.. czasem na plus czasem na minus... nabieramy zlych/dobrych nawykow zmieniamy się... i trzeba sie zastanowic naprawde dobrze czy warto czy chcemy swiadomie sie w to wpakowac... my dalismy sobie szanse... ale leniwy strumyczek okazał się rwącym potokiem.. co akurat nam pomogło.. efekt patrz suwaczek :) pozdrawiam wszystkich :) napisał/a: alicja221 2010-07-14 14:41 My tez z moim narzeczonym do siebie wrocilismy. Obecnie jestesmy duzo bardziej szczesliwi, niz bylismy kiedys Wydaje mi sie, ze wtedy bylismy po prostu niedojrzali i niewystarczajaco staralismy sie o nasz zwiazek. Ale tez nie zdarzylo sie nic takiego, jak zdrada czy wielka krzywda. Tez zawsze uwazalam, ze "dwa razy nie wchodzi sie do tej samej rzeki", ale zycie okazalo sie inne Teraz mamy bardzo duze zmartwienie, bo moj narzeczony jest ciezko chory. To kolejna powazna proba dla naszego zwiazku. napisał/a: kinia8906 2010-07-19 15:18 ashley86 napisal(a):My tez z moim narzeczonym do siebie wrocilismy. Obecnie jestesmy duzo bardziej szczesliwi, niz bylismy kiedys Wydaje mi sie, ze wtedy bylismy po prostu niedojrzali i niewystarczajaco staralismy sie o nasz zwiazek ja moge napisac dokladnie tak sobie drugą szanse i oboje tego nie żałujemy:) Związek trwa juz 3 lata i końca nie widac;)) napisał/a: misery2 2010-07-21 19:33 Ja weszłam drugi raz do tej pięknej rzeczki...i teraz strasznie żałuję że się na to zdecydowałam. To co wtedy było powodem naszego rozstania znowu się powtórzyło. Z początku było idealnie...jakby wszystko między nami odżyło, ale z czasem bylo jeszcze gorzej niż wcześniej. W końcu znowu podjął decyzję że się ode mnie wyprowadza, bo niby nie odpowiada mu duże miasto. Za pierwszym razem powodem naszego zejścia się rzeczywiscie byla samotność, tęsknota. Wiem że każdy jest inny ale bazując na swoim doświadczeniu nikomu nie polecam.
Z tej przyczyny / zrodziliśmy się bez wprawy / i pomrzemy bez rutyny.”. Jest to piękny wiersz o tym, że nic nie dzieje się dwa razy, wszystko jest niepowtarzalne – jest to bardzo heraklitejskie przesłanie, bowiem, jak powiedział filozof, „Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, bo już inne napłynęły w nią wody”. Wiersz